„Narracja skrajnie prawicowych”: Nerwy są napięte po dochodzeniu związku w sprawie organizacji pozarządowych antyprawicowych

Związek chce uzyskać od ustępującego rządu federalnego informacje na temat organizacji pozarządowych, które wspiera. To budzi wielkie emocje.
W poniedziałek ogłoszono, że frakcja Union skupiona wokół Friedricha Merza i Alexandra Dobrindta złożyła do ustępującego rządu federalnego niewielką prośbę dotyczącą finansowania organizacji pozarządowych (NGO), które pomogły zorganizować duże demonstracje przeciwko skrajnej prawicy przed wyborami. W ramach drobnego dochodzenia zatytułowanego „ Neutralność polityczna organizacji wspieranych przez państwo ” zadano ponad 500 pytań na temat organizacji takich jak Omas gegen Rechts, Bund i Greenpeace. Frakcja Partii Lewicy skrytykowała to jako „frontalny atak” na demokrację, a kilka stowarzyszeń wyraziło oburzenie.
Pytania obejmują m.in.: „Jaka część środków finansowych stowarzyszenia Omas gegen Rechts Deutschland pochodzi z programów finansowania państwowego?” Oraz: „Czy istnieją bezpośrednie powiązania między stowarzyszeniem Omas gegen Rechts Deutschland e. V. i niektórych partii lub podmiotów politycznych?" Podobne pytania zadawane są innym organizacjom prowadzącym aktywną działalność polityczną.
Dla Partii Lewicy tło jest jasne: „Wszczynając dochodzenie parlamentarne, Związek mści się za antyfaszystowskie protesty z ostatnich kilku tygodni, a jednocześnie rozpoczyna bezprecedensowy atak na demokratyczne społeczeństwo obywatelskie” – wyjaśniła posłanka Clara Bünger. „Przypomina to autorytarne państwa i jest niezwykle niepokojące, biorąc pod uwagę fakt, że Unia najprawdopodobniej będzie przewodzić następnemu rządowi federalnemu”.

Sven Giegold, członek zarządu Partii Zielonych, powiedział Der Spiegel, że prośba była „gradem pytań pod adresem niepożądanych organizacji”, co było natarczywością. I dalej: „Aparat ministerialny jest nadużywany w celu monitorowania społeczeństwa obywatelskiego. Jest to ewidentna próba zastraszenia, jeszcze przed objęciem przez Merza urzędu kanclerza. Przypomina mi to metody stosowane przez Viktora Orbána i inne autorytarne rządy, które ograniczają przestrzeń społeczeństwa obywatelskiego”. Zielony polityk europejski Siergiej Łagodinski również napisał na X o „prawie trumpowskich warunkach”.
Pytania frakcji związkowej dotyczą także m.in. organizacji medialnej Correctiv , sieci Campact, antyglobalizacyjnej sieci Attac, Fundacji Amadeu Antonio , organizacji zajmującej się prawami zwierząt PETA i stowarzyszenia New German Media Makers.
Petycja mówi o cenzurze CDU – ma dziesiątki tysięcy podpisów„Ten wniosek pokazuje, że obawiany poważny atak na dążące do emancypacji społeczeństwo obywatelskie pod rządami rządu Merza już się rozpoczął” – powiedział Attac w odpowiedzi na wniosek. „Zaangażowanie na rzecz sprawiedliwości społecznej i walka ze skrajną prawicą są ewidentnie solą w oku Unii” – czytamy dalej. Organizacja stwierdziła, że Unia przyjmuje „prawicową narrację ekstremistyczną” pochodzącą z Głębokiego Państwa. W ten sposób próbuje się „umyślnie zdyskredytować aktorów demokratycznego społeczeństwa obywatelskiego”.

Podobny pogląd wyraziła niemiecka organizacja Amnesty International : „Dzień po wyborach federalnych CDU/CSU wzięła na celownik społeczeństwo obywatelskie” – czytamy w oświadczeniu. Organizacje pozarządowe oskarżane są o to, że są „strukturą cienia, która pośrednio prowadzi politykę za pomocą środków państwowych”. Na stronie kampanii Campact opublikowano petycję zatytułowaną „Stop atakom na organizacje pozarządowe i media!”. Żadnej cenzury ze strony CDU!” pod którą zebrano już prawie 45 000 podpisów.
Pojawiły się jednak także sprzeciwy: polityk FDP Wolfgang Kubicki , którego partia opuszcza Bundestag, napisał na portalu X, że Zieloni dyskredytują „demokratyczną prawicę i parlamentarny obowiązek frakcji w Bundestagu, jakim jest kontrolowanie działań państwa”. To jasno pokazuje, „jak daleko odeszła część naszej klasy politycznej”.
W połowie lutego, przed wyborami federalnymi, stowarzyszenie Omas gegen Rechts wydało oświadczenie o swojej bezpartyjnej naturze. Stowarzyszenie poinformowało, że zwróciło się do obywateli z prośbą o głosowanie na partie demokratyczne. „Dotyczy to CDU/CSU i FDP”. W innym oświadczeniu stowarzyszenie podkreśliło, że nie otrzymało „żadnego finansowania instytucjonalnego z dochodów podatkowych ani od fundacji” i że jedynie „kilka grup regionalnych” otrzymało dofinansowanie na projekty. (z AFP)
Berliner-zeitung